Niezwykłe przygody kredek

Znaleziony skarb

Rozdział 10 Znaleziony skarb

Kolejny dzień nad morzem przyniósł zmianę pogody. Ciężkie chmury zwisały nisko nad ziemią. Wiatr wiał ze wszystkich stron. Fale były naprawdę ogromne, a plaże prawie puste.

– Trzeba korzystać póki nie pada i pospacerować – mówił tata do dwóch córek bliźniaczek ubranych w kurtki przeciwdeszczowe z szeleszczącymi na wietrze kapturami, spod których wystawały długie, brązowe warkocze.

Dziewczynki biegły po plaży zachwycone wielkimi falami.

– Tato, czy możemy zdjąć buty? – spytała Jula.

– Prosimy – poparła ja zaraz Lena.

– No dobrze – zgodził się tata – tylko proszę nie zamoczyć spodni.

Dziewczynki szły po mokrym, wygładzonym piasku i wypatrywały muszelek i ładnych kamyków. Co chwile znajdywały jakiś ciekawy okaz i pokazywały go tacie. Nagle Jula krzyknęła:

– Ała!… Nadepnęłam na coś ostrego.

Tata podszedł sprawdzić, co się stało? Dziewczynka nadepnęła na wystające z piasku metalowe pudełko. Całe szczęście nie skaleczyła się. Za to wszystkich zainteresował tajemniczy przedmiot zakopany w piasku.

– To na pewno jakiś skarb! – zawołała Lena. – Może z pirackiego statku?

Bliźniaczki pospiesznie wykopały pudełko.

– To kredki – powiedziała zdziwiona Julia.

– Piraci raczej nie używają kredek – stwierdziła Lena. – To może syreny je zostawiły?

– A może jakieś dziecko? – spytał tata.

– Nie, no co ty, tato. Kto zabiera kredki na plażę? – stwierdziła Julia.- Ale syreny mogły je zgubić, przecież mieszkają w morzu.

Julia i Lena zgodnie pokiwały głowami i popatrzyły przekonująco na siebie.

– Pewnie macie rację . Może nawet ich teraz szukają – stwierdził tata i uśmiechnął się szeroko. – Wracajmy do pokoju. Nikola już wstała i czekają na nas z mamą. Pochwalicie się waszym skarbem.

Najmłodsza Nicola właśnie wstała z drzemki, kiedy jej starsze siostry wpadły do pokoju krzycząc coś jednocześnie o znalezionym skarbie. Dziewczynka patrzyła na nie zdziwiona, dopóki nie pokazały jej tajemniczego blaszanego pudełka.

– To czarodziejskie kredki należące do syren – tłumaczyła jej Julia, szczerze wierząc w swoją historię. – Teraz należą do nas. To najcenniejszy skarb. Musimy o nie dobrze dbać.

Siostry znów zgodnie pokiwały głowami.

Dobrze wiedziały jak dbać o skarby. Miały już dużą kolekcję bezcennych przedmiotów, takich jak : zielone piórko, tęczowy guzik, srebrne serduszko, kawałek bardzo gładkiego materiału i wiele kolorowych kamyków i muszelek. Wszystkie skarby przechowywały w specjalnej szkatułce. Kredki niestety nie mieściły się w niej, więc zostały w swoim pudełku.

– Sprawdźmy jak rysują? – zaproponowała Lena i przyniosła kilka kolorowanek.

Na dworze zaczęło padać, lecz dziewczynki nie martwiły się tym wcale. Miały nowe, bezcenne kredki, a do tego uwielbiały rysować. Kredki natomiast były bardzo szczęśliwe, że los jest dla nich tak łaskawy. Nie zginęły i trafiły do dzieci. Nie mogłyby sobie wymarzyć lepszego zakończenia swej niebezpiecznej, nadmorskiej przygody. Kiedy pokolorowały już stos obrazków, schowane swoim pudełku śmiały się i ściskały szczęśliwe.

– Nie zginęłyśmy, a do tego jesteśmy lubiane i potrzebne. To cudowne! – wołały.

Kredki spędziły nad morzem jeszcze tydzień ze swoja nowa rodziną. To były naprawdę wspaniałe wakacje. Pogoda poprawiła się już następnego dnia i piękne lato cieszyło wszystkich wczasowiczów. Codziennie rano cała rodzina wychodziła na plażę, a popołudnia spędzali na terenie pensjonatu otoczonego sosnowym lasem. Dziewczynki często brały koc, kolorowanki i rysowały w cieniu. Kiedy ogłoszono konkurs na najpiękniejszą pracę plastyczną na temat „ Moje wspomnienia z wakacji” Julia i Lena od razu wzięły się do pracy.

– Co narysujesz? – spytała Julia siostrę.

– Może jak budujemy na plaży zamek z piasku? Albo jak jemy wielkie trzy gałkowe lody? – zastanawiała się Lena. – A ty? – zapytała.

– Jak szłyśmy po plaży tego ponurego dnia i znalazłam nasz skarb: kredki syren morskich – to chyba najmilsze wspomnienie – powiedziała Julia.

Obie pięciolatki narysowały piękne rysunki i dostały w nagrodę zestawy zabawek do piasku. Kredki zaś były bardzo dumne i szczęśliwe, bo już drugi raz wygrały w konkursie plastycznym.