Aromatek i Smokliwy

Podarunek dla królowej elfów

Rozdział 4 Podarunek dla królowej elfów

W zamku w największej sali zebrały się wszystkie elfy, aby przeprowadzić sąd nad Aromatkiem. Z niecierpliwością czekały na więźnia, kiedy nagle do sali wbiegł przerażony elf.

  • Jaśnie Wielmożna Królowo – zawołał – ten skrzat coś zrobił. Mnóstwo różowych, pachnących kostek i mówi, że to mydło.
  • Mydło, cóż to takiego? – zdziwiła się królowa. Przyprowadźcie go tu natychmiast i przynieście to coś. Chcę to zobaczyć.

Okazało się, że elfy nie znały mydła. Wszystkie jednak były nim zachwycone, a najbardziej królowa. Ten niezwykły dar bardzo ją ucieszył. Wybaczyła Aromatkowi kradzież róż i poprosiła o wyprodukowanie mydełek dla wszystkich elfów. Zaczęto zbierać róże, polne kwiaty i zioła. W starej kuchni skrzat pracował bez wytchnienia. Po kilku dniach zapełnił pachnącymi kostkami cały magazynek. Wówczas królowa wezwała go siebie:

  • Aromatku przepraszam, że na początku źle cię oceniłam. Teraz jestem pełna podziwu dla twojej pracy. Rozumiem, że chciałeś pomóc przyjacielowi i zerwałeś moje róże. Twoje mydła i pachnidła są cudowne, mogą przynieść wiele radości, a także leczyć w niektórych przypadkach. Nie chcę cię dłużej zatrzymywać, ponieważ masz ważną sprawę do dokończenia. Chciałabym cię prosić, żebyś odwiedzał nas co roku i produkował dla nas nowe partie mydełek. Teraz zaś w zamian za twoja pracę, mam dla ciebie kilka podarunków i dobrych rad – to mówiąc podała skrzatowi wielki worek z kwiatami róży stulistnej, magiczne skrzydła elfów i kamień ze szczytu góry.
  • Róże na pewno dobrze wykorzystasz – zaśmiała się – Ale popatrz na te skrzydła. Mogą unieść cię przez wiele kilometrów, lecz pamiętaj, że są jednorazowe . Wykorzystaj je w momencie, gdy będziesz naprawdę ich potrzebował. A kamień z naszej skały zabierz proszę na pamiątkę, kto wie może kiedyś nawet uratować ci życie.

Aromatek z radością przyjął wszystkie prezenty. Obiecał też , że za rok o tej samej porze przybędzie do nich i wyprodukuje nowe mydełka. Gdy żegnał się z elfami królowa zatrzymała go.

  • Poczekaj Aromatku. Obiecałam ci też kilka dobrych rad. Słuchaj zatem. Z mojej wiedzy i zapisków w starych księgach elfów wynika , że na smoczy smród może pomóc jedynie czarna lilia. To jej powinieneś szukać. Nie wiem niestety gdzie. Jedyne co mogę ci poradzić, to abyś szukał nad wodą. Wszystkie lilie lubią wodę i tam najczęściej rosną, ale masz już niewiele czasu. Wypożyczę ci mojego najlepszego koziołka, abyś mógł szybciej podróżować. Gdy nie będziesz już go potrzebować, to powiedz: „Wracaj do domu”, a on na pewno znajdzie drogę i wróci do zamku.
  • Dziękuję ci za wszystko królowo. Rzeczywiście muszę się spieszyć – Aromatek spakował prezenty, usiadł na koziołku i popędził w dół po stromej skalnej ścieżce.